czwartek, 2 lipca 2015

Podróż na Rajską Wyspę z My Secret :)

Dziś będzie inaczej, bo nie lakierowo. Przyszło lato, co do tego nikt nie może mieć wątpliwości, więc pora wybrać kierunek na wakacje. Ja skusiłam się na Rajską Wyspę i Was też na nią zapraszam :D

Na paletkę od My Secret skusiłam się będąc w Naturze. Od dawna chciałam przetestować jakąś wersję kolorystyczną, ale żadna mnie nie urzekła, aż nie zobaczyłam tej. Zakochałam się i pobiegłam z nią do kasy :D Nie pamiętam ceny, ale kosztowała mniej niż 15 zł, bodajże 11,99 zł. 

A jak wygląda nasza Rajska Wyspa? Wita nas spokojnie, brzoskwiniowym piaskiem. W sumie ten kolorem jest przeze mnie najmniej lubiany. Bez bazy kolor wypada słabo, pasuje raczej do delikatnych makijaży, ale dobrze trzyma się powieki. 

Kolejny kolor, piękny błękit przywodzi na myśl krystalicznie czystą wodę. Na oku też wygląda jak woda, ma niesamowite metaliczne wykończenie, czasem wygląda jak srebro. Niestety żeby zachwycać takim kolorem na powiece, trzeba się nieźle namęczyć, bo pigmentacja jest średnia i cień trzeba dokładać. Ale dla efektu - warto!



Dalej już kolory ptasie, inspirowane chyba upierzeniem papug z tejże rajskiej wyspy. Najpierw róż, który można chyba określić jako fuksja. Piękny i odważny kolor. Ale lato pozwala na szaleństwa, więc dlaczego nie dać mu szansy? W końcu ma świetną pigmentację i nawet bez bazy wygląda fantastycznie (choć wtedy brakuje tego "przytupu" w metalicznym, wykończeniu). Ten kolor powoli pozwala mi się przekonać do wyraźnych makijaży :D

No i na koniec kolejny kolor żywcem wyjęty z papuziego pióra - wspaniały fiolet! Uwielbiam fiolet na powiece, wcześniej moim ulubieńcem był cień z Inglota (nr 160), ale lato rządzi się swoimi prawami i pozwala na bardziej intensywne kolory. Ten jest idealny! Odważny, ale można go okiełznać ;) Lubię go w połączeniu w fuksją z tej samej paletki.

Reasumując: paletka jest bardzo dobra. Kolory są przemyślane, można z ich pomocą wykonać zarówno szalony makijaż na imprezę na plaży jak i makijaż codzienny z kolorowym akcentem. Polecam nie tylko osobom, które lubią odważne makijaże, ale też tym, które wolą konserwatywny makijaż - może czas na zmiany i trochę koloru? W końcu mamy lato!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz